wtorek, 15 sierpnia 2017

Karta dnia na 16.08.2017 ABSOLUTNY SZALENIEC

Jutro będziemy odkrywać prawdziwą tożsamość duszy. Energia dnia daje możliwość dostępu do innych wymiarów rzeczywistości. Zawsze jak wypada mi ta karta rozwijam się duchowo w hiper tempie (następuje przyśpieszenie) i otwierają mi się kolejne oczy, których na czole jest około kilkadziesiąt. Oczy do innych wymiarów.

MARS I URAN

Uran, władca Wodnika. Jest to planeta oznaczająca w astrologii pierwiastek odmienności i indywidualizmu, połączonego z buntem przeciwko normom, w których człowiekowi przyszło żyć.

Istnieje hipoteza, powstała na podstawie informacji dostarczonych przez sondę Voyager 2, według której, w okresie kiedy tworzył się Układ Słoneczny, Uran zderzył się z planetozymalem (jest to bryła pierwotnej materii), w wyniku czego jego struktura uległa dosłownie rozbiciu. Można powiedzieć, że rozleciał się na kawałki. Jednak silne przyciąganie jądra planety sprawiło, że Uran uległ ponownemu scaleniu. Pozostałością po tym zdarzeniu są otaczające go odtąd, słabo widoczne pierścienie. Oprócz zmiany struktury, Uran doświadczył też wtedy zmiany swej orbity.

Jakie znaczenie może mieć to zdarzenie dla symboliki Urana w astrologii? Być może jest ono dla nas wskazówką, pozwalającą nam lepiej zrozumieć naturę transformacji uranicznej. Co dzieje się z nami, kiedy „uderza” w nas coś potężnego, co sprawia, że nasze dotychczasowe struktury nie są w stanie wytrzymać nacisku? Czasem to „zderzenie” ma charakter dosłowny, jak np. wypadek, czasem zaś przybiera ono postać bardziej metaforyczną, jak np. rozwód czy utrata pracy, jednak zawsze skutki wewnętrzne są dla nas takie same. Pod wpływem kryzysu rozpadamy się, jak Uran. Czasem może wydawać nam się, że to już koniec, że coś lub ktoś nas pokonał i że już nigdy się nie pozbieramy. A jednak na przykładzie Urana widzimy, że jest to możliwe – ta planeta zdołała „pozbierać się” i to dosłownie. Czynnikiem, który to umożliwił, było jądro planety, symbolicznie będące tą najgłębszą, najgęstszą i niepodzielną cząstką nas samych: czystą esencją Ja, którą można określić jako Świadomość.

Być może, paradoksalnie, podczas kryzysu, w jego drugiej fazie, świadomość zyskuje większą przestrzeń i dystans do struktury, której jest częścią. Możemy wtedy wyraźniej odczuć, czym lub kim jesteśmy w swej istocie, a co jest lub było „dodatkiem” do niej, składającym się z różnych uwarunkowań społeczno-kulturowych, a także osobistych oczekiwań, potrzeb, nawyków, nadziei, lęków i złudzeń. Świadomość jawi się tu zatem jako jedyna prawdziwa i niezmienna siła wewnętrzna, zdolna zjednoczyć i utrzymać w całości nasze istnienie. Czy bez niej ponowne scalenie po okresie kryzysu byłoby możliwe? Oczywiście, po tego rodzaju rekonstrukcji nic nie jest już takie, jak wcześniej, mimo, że wciąż składa się z tych samych elementów. Mówiąc bardziej obrazowo, to te same klocki, ale inaczej poukładane. Kryzys daje nam zatem szansę na stanie się bardziej świadomym własnej indywidualności i prawa do korzystania z niej. źródło: Integra

MARS

Mars był starożytnym bogiem wojny. Jego wpływ jest więc energiczny i agresywny. Ta planeta sprawia, że emocjonujemy się z różnych powodów. Efektem jego wpływu jest to, że często czujemy się wyczerpani - ale za to mamy szansę odnieść sukces w interesującej nas dziedzinie.

Mars rządzi znakiem Barana oraz Skorpiona.

A co jeżeli chodzi o przyziemne sprawy? Możliwy niestety zamach, protesty brualnie tłumione, możliwe katastrofy naturalne i oczywiscie burze z gradem, trąby powietrzne itp. Jutro obecna karma 16 więc będzie dużo wybryków huligańskich. Obecna także 15 tka - liczba diabła, wywoła wielką agresję wśród ludzi, którzy nie mają kontaktu ze swoja ciemną stroną i na codzień upychają ją pod dywan.

RUNA HAGALAZ

Przesłanie runy: nie obawiaj się sytuacji, które wydają Ci się niekorzystne. Zaufaj swemu wewnętrznemu „ja”, ono pomoże Ci zorientować się w trudnej sytuacji i uczynić ją korzystną dla Ciebie.

Runa związana z przemianą, odrodzeniem. Przypomina, aby nie trzymać się kurczowo tego, co udało się już osiągnąć. Gradobicie rozumiane jako wyzwanie, którego nie należy unikać lecz stawiać czoła. Hagal to – katalizator zmian. Powitajmy je spokojnie i podążajmy tam, gdzie nas zaniosą. Znaczy to, że już zbyt długo tkwiliśmy w miejscu, a zastój to regres. Hagal pokaże to, co złe w naszym życiu i pomoże to usunąć. Nie sprzeciwiajmy się tym zmianom, bo wówczas wywróci nasz świat do góry nogami, aby ukazać zgniłe korzenie. Czy praca, której trzymamy się kurczowo jest na pewno tym, co zawsze chcieliśmy w życiu czynić? Czy chłopak (lub dziewczyna), który odszedł nie prowadził nas w świat, w którym wcale nie chcieliśmy się znaleźć? Za chwilę może się okazać, że właśnie czeka nas inne ciekawe zajęcie lub spotkamy kogoś, kto okaże się nam przeznaczony. Przyjmijmy to wyzwanie! Hagal doskonale nawilża ziemię, gdy jako oczyszczający grad spadnie na nią i potem stopnieje. Przyniesie ze sobą nowe pomysły, myśli, idee, a także sytuacje i ludzi, którzy pomogą je zrozumieć.

Pozwala efektywnie przepracować żal i smutek. Konieczność zmian w Twoim otoczeniu. Usuń to, co Ci przeszkadza, usuń żale i zadawnione urazy, wyciągnij rękę do zgody.

RADA - ANSUZ

Nie „rzucaj słów na wiatr”, pomilcz trochę, bo kłótnia wisi w powietrzu.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz